To piękny kraj. Góry, lasy, doliny, morze, chaczapuri, czurczchela, badridżani i inne pyszności, ale nie daj się omamić tymi cudownymi widokami i smakiem lokalnego jedzenia, gdy tu przejeżdżasz nie spodziewaj się, nie oczekuj, nastaw się na odczuwanie i zapoznaj z paroma dobrymi radami, które dla Ciebie przygotowałam.
1. Czacza- niech Cię nie zwiedzie. To nie zwykła wódka ma 60% i naprawdę szybko uderza do głowy.
2. Nie patrz w oczy- rada dla kobiet. Gruzini to niebezpieczni mężczyźni. Jak się zakochują to naprawdę, na zabój na śmierć i życie, na serio.
3. Wszystko ogarniająca gościnność- nie bądź naiwny. Ma na celu obezwładnienie Cię przeogromną ilością trunków i jedzenia, traktując jako domniemanego kolonizatora. Przypominają Ci czyja to ziemia.Ty tu zawsze będziesz tylko gościem.
4. Ścieżki rowerowe- pomimo, że istnieją to zdecydowanie nie dla podróżowania po nich rowerem. Tutaj to sport ekstremalny. Nie polecam.
4. Facebook, fejsik- Gruzini mają na jego punkcie istną obsesję. Jeśli nie ma Cię na fejsie znaczy- nie istniejesz. Telefonia komórkowa Geocell też to zrozumiała i udostępnia darmowe korzystanie z facebooka. Jeśli chcesz się odciąć to raczej nie tu.
6. kap, kap, kap - brak bieżącej wody jest tu normą , to szczególnie dotkliwe na wsi, ale zdarza się też i w wielu większych miastach. Na dłuższą metę bardzo utrudnia życie. Dlatego warto się nastawić na rzadsze kąpiele.
Niebawem spostrzeżeń ciąg dalszy, bo Gruzja lubi zaskakiwać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz