Gdy w Polsce tradycyjnie jak co roku ludzie wspominają swoich bliskich zmarłych, w nieco już zimowej aurze, tu w Gruzji dzień trwa jakby nigdy nic. Słońce świeci jest piękna pogoda, tylko góry dziś nieco za mgłą a moja Polska dusza tęskni...
Tworzę więc coś w rodzaju znicza i wybieram się na pobliski cmentarz...
|
cmentarz znajduje sie zaraz przy cerkwi, wygląda niepozornie |
|
jest tu dużo grobów młodych ludzi, ten chłopak miał 29 lat |
|
ten chłopczyk miał zaledwie rok |
|
niektóre groby wyglądają jak pokoje w domu |
|
nasz znicz wykonany przez Christine, przy grobie syna naszej gospodyni babuszki Tati; zmarł tragicznie w wypadku |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz