czwartek, 17 października 2013

Jak w rajskim ogrodzie

Witam na gruzińskiej daczy Besso
Za to kocham Gruzję. Jest nieprzewidywalna. Ta notka miała być o czymś zupełnie innym, ale będzie o gruzińskim rajskim ogrodzie i o Besso.

Besso urodził się dawno, dawno temu. Skończył uniwersytet jako specjalista ds. żywienia. Był mistrzem w wrestlingu. Jeździł po całym ówczesnym ZSRR. Zdobywał liczne nagrody. Jego babcia była Polką. Z pamięci zaczął wygłaszać krótkie wierszyki których uczył się w dzieciństwie.  Potem zaproponował nam spacer po swoim rajskim ogrodzie w którym żyje samotnie niczym Robinson Crusoe na bezludnej wyspie -jak sam siebie określił.

W rajskim ogrodzie obok tradycyjnych owoców takich jak grusze, maliny czy truskawki rosną również na drzewach owoce kiwi , karalioki, dynie , cytryny, rechani i wiele innych owoców i warzyw o przedziwnych nieprzetłumaczalnych nazwach.

wnętrze domu, po prawej portret Besso
Nagle w mig na stole pojawiły sie ryby, chleb i wino najlepszej jakości. Zaczęły się wspomnienia z czasów młodości. Besso ma 65 lat . Żona przyjeżdża tu tylko na weekend , sam zajmuję się całym gospodarstwem. Używam tylko naturalnych nawozów- z dumą podkreśla. W wolnym czasie zajmuje się rzeźbieniem ikon. One nie są na sprzedaż. Chcę je zachować dla potomnych. Oddałem parę do pobliskiej cerkwi, gdy umrę zostanie po mnie jakaś pamiątka- mówi.
Wypijmy za Polskę. Kocham wasz kraj - Besso wygłasza krótki toast.
I ja kocham Gruzję - odpowiadam. 

kiwi
truskawka ;)

gruzińskie ikony własnoręcznie wykonane przez gospodarza
mandarynka
A to owoce, ktore podarowal nam Besso
w tej beczce jest dobre wino ;)
widok na rajski ogród

winogrona
Christina, Dominika ja i Besso

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz